Jestem po lekturze książki "Szcześliwa Skóra" p. Adiny Grigore. Książka zainteresowała mnie przede wszystkim z uwagi na moje problemy skórne. Autorka jest praktykiem, która również zmagała się z dolegliwościami skórnymi i której w końcu udało się wyjść z tych problemów.
Część książki stanowi krytyka współczesnego przemysłu kosmetycznego.W końcu nie jest w jego interesie stwierdzenie, że ciało można umyć zwykłą wodą. Naturalne tanie substancje z których można samodzielnie zrobić kosmetyki to druga część tej książki.
Pierwsza część i powód dlaczego recenzję publikuję na łamach mojego bloga to dieta. Nie ma zdrowej skóry bez właściwego odżywiania - to główna teza tej części książki. W szczególności należy odstawić śmieciowe jedzenie i szkodliwe substancje. Dopiero na drugim miejscu jest zapewnienie sobie różnych mikroelementów przez odpowiednio zbilansowaną dietę : Jak pisze autorka: "Jeżeli masz wypryski lub zanieczyszczoną skórę i pomiędzy poszczególnymi gryzami hamburgera powiesz: Martwię się o moją tarczycę, czy na pewno nie powinnam jeść mniej jarmużu. - to dam ci klapsa"
Tezy co do szkodliwych substancji są następujące:
-Odstaw przede wszystkim cukier.
-Unikaj przetworzonych substancji i chemii.
-Nie ma idealnej diety - każdemu może szkodzić co innego.
W szczególności autorka proponuje prowadzić przez tydzień - dwa dziennik odżywiania wpisując wszelkie pokarmy oraz symptomy zdrowotne celem wyeliminowania produktów, które tobie konkretnie szkodzą. Jako przykłady autorka podawała osoby, które teoretycznie odżywiały się zdrowo ale akurat im szkodziły substancje, które dla większości są zdrowe.
Podsumowując - książka może nie zawiera zbioru epokowych odkryć, ale czytelnikowi jeszcze raz przypomni podstawowe zasady, którymi powinniśmy się kierować. Polecam jako lekturę uzupełniającą.
źródło:
"Szczęśliwa Skóra - Naturalny program domowej EKOpielęgnacji". Adina Grigore. Warszawa 2015.